Jak kupywać ekologiczne jajka od szcześliwych kur ?
Cyfra 3 w kulturze jest symbolem doskonałości, szczęścia, harmonii, a nawet boskości. Od trójki na skorupce jajka lepiej jednak stronić, bo ze szczęściem nie ma ona nic wspólnego.
Jakie jajka wybierać w takim razie? Coraz więcej słyszy się o niehumanitarnym traktowaniu kur niosek. Mamieni jesteśmy przez producentów sielankowymi obrazkami na opakowaniach, a w rzeczywistości 90 proc. jaj sprzedawanych w Polsce stanowią te pochodzące od ptaków z chowu klatkowego.
Mylące okazują się nie tylko nazwy na opakowaniach typu „Wiejskie jaja”, „Jaja wielozbożowe” zapowiadające produkt zdrowy i wartościowy, ale też ilustracje czy zdjęcia zamieszczone na nich, przedstawiające kury w pięknych okolicznościach przyrody. Najrozsądniej jest jeszcze w sklepie otworzyć wytłaczankę i sprawdzić od jakiej cyfry zaczyna się 11-znakowy kod na jajku. Większość jajek w polskich sklepach i na bazarach pochodzi z wielkich ferm, gdzie kury całe swoje krótkie życie spędzają w ciasnych klatkach, nie mając nawet styczności ze światłem słonecznym.
Zwykle w jednej klatce przebywa po kilka zwierząt, a każde ma powierzchnię do poruszania się nie większą niż kartka papieru formatu A4 – ptak nawet nie może swobodnie rozłożyć skrzydeł, nie mówiąc już o rozgrzebywaniu ściółki, której w klatce po prostu nie ma, czy o bieganiu. Do tego częstą praktyką jest podcinanie kurom dziobów i pazurków, ponieważ mała przestrzeń w jakiej przebywają, wyzwala w nich agresję i najnormalniej w świecie mogłyby się zadziobać. Mimo tego i tak często dochodzi do wzajemnego wyrywania sobie piór przez zestresowane ptaki. Dlatego warto wiedzieć, że jajko, które zostało zniesione przez kurę żyjącą w takich warunkach, oznaczone jest cyfrą 3!
Bądźmy uważnymi i świadomymi konsumentami, zwracajmy uwagę na to co jest napisane na skorupce, a nie to, co widnieje na kartoniku, w który jajka zostały zapakowane.
Najważniejsza jest pierwsza cyfra, która oznacza sposób utrzymywania niosek (metody chowu):
0 – chów ekologiczny – kura ma możliwość przebywania na świeżym powietrzu w wolnym wybiegu i jeść ekologiczną karmę. Zaspokaja swoje naturalne potrzeby.
1 – chów w wolnym wybiegu, kura może zaspokajać swoje naturalne potrzeby, przebywa na świeżym powietrzu.
2 – chów ściółkowy – kura nie ma dostępu do świeżego powietrza, przebywa w kurniku, ale może się swobodnie poruszać. Ptaki maja do dyspozycji grzędy i gniazda do znoszenia jaj.
3 – chów klatkowy – kura całe życie spędza w klatce, zwykle ma obcięty dziób i pazurki i nie może zaspokajać swoich naturalnych potrzeb.
Kolejne elementy kodu to: kraj pochodzenia oraz numer identyfikacji weterynaryjnej, czyli numer fermy.
Jaja mogą być również nieoznakowane, pochodzące z małych hodowli przyzagrodowych (do 50 kur). Zazwyczaj sprzedawane są na bazarach lub bezpośrednio w gospodarstwie rolnym. Powinny posiadać pisemną informację o pochodzeniu i datę przydatności do spożycia.
O ile w Warszawie nie mamy większych trudności z zakupieniem jajek innych niż te z „trójką”, to w mniejszych miejscowościach w Polsce jest już problem, trzeba albo wnikliwie poszukać, albo po prostu zaprzyjaźnić się z dobrym źródłem „ekologicznych” jajek w pobliskiej wsi.
W innych krajach Unii Europejskiej powoli rezygnuje się z hodowli klatkowej, a jajka z „trójką” wycofywane są ze sklepów. Niektóre sieci supermarketów całkowicie zrezygnowały ze sprzedaży jaj z chowu klatkowego, m. in. Marks & Spencer w Wielkiej Brytanii czy Makro w Belgii.
Hodowla klatkowa to nic innego jak fabryka produkująca jajka – pełna klatek, z systemem rynienek (do paszy, do odprowadzania nieczystości oraz oddzielna rynienka, do której wpada jajko) i z taśmą produkcyjną. Zapomina się jednak o tym, że pośród tego wszystkiego znajduje się żywe stworzenie, jakim jest kura.
Oczywiście najlepiej byłoby kupować jajka z chowu ekologicznego, jednakże nie każdego na to stać. Jeśli mamy w sobie odrobinę empatii, wybierajmy chociażby jajka z „dwójką”, nie są one dużo droższe od „trójek”, ale za to o ile szczęśliwsze kury je znoszą.
Na Facebooku powstało wiele grup wspierających niekupowanie jajek z „trójką”. Tę ideę popierają także osoby sławne, a także organizacja Slow Food.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz